Dydykuję
ten rozdział Kati z okazji 18 urodzin.
Sakura
1
września* w Konoha High School. Uczniowie wracają z wakacji do
najbardziej prestiżowej szkole w Tokio. Pewna różowowłosa
dziewczyna o imieniu Sakura. Uczy się tam na stypendium właśnie z
tego powodu bogate panienki z klasy dokuczają jej. Przyjaźni się z
Temari i Hinatą .
Sasuke
Chłopak
o granatowych włosach i czarnych oczach również wraca do
nauki z paczką kumpli. Najbardziej pożądani faceci w szkole
jak i na świecie,sławni, przystojni, bogaci ideał pustej panny.
-Znowu
do szkoły trzeba iść i znosić te "zakochane" we mnie
snobki. A najgorsze są z nich wszystkich to Ino i Karin.-mówi
Uchiha.
-Ej
stary nie tak ostro, ja Cię rozumiem przecież też mam swój
fanklub. Jakby ci znaleźć ładną, miłą i inteligentną
dziewczynę to może by się od ciebie odczepiły.-doradza Naruto
-Ech,
jakie to upierdliwe.-wtrąca znudzony Shikamaru.
-
Dobra chłopaki streszczać się, chyba nie chcemy się spóźnić
pierwszego dnia -Pospiesza Sai.
-Ale
i tak nie ma co się spieszyć. Pewnie Kakashi znów się spóźni
tłumacząc tanim tekstem-podsumowuje Nara.
Sakura
Nierozłączne
trio wchodzi do szkoły.
-Lubię
chodzić do szkoły i się uczyć. Ale znów będzie mi dokuczać Ino
z jej zgrają.-mówi ze smutkiem zielonooka.
-Spokojnie
może w tym roku trochę zmądrzeją.-pociesza Hinata.
-Naprawdę
w to wierzysz Hinata?- pyta Temari.
-Szczerze,nie
za bardzo. Ale zawsze trzeba mieć nadzieję.-odpowiada Hyuga.
-Och
Hinata. Nadzieja matką głupich-podsumowuje Haruno.
-Ale
każda matka kocha swoje dzieci-mówi białooka.
-Dobra
zbieramy się. Iruka nie lubi jak się spóźnia na jego lekcje. Do
zobaczenia później Temiari.-ponagla
Sakura.
Dziewczyny
rozeszły się do swoich klas. Wchodzą do klasy, siadają na swoje
miejsca. W pewnym momencie do ławki różowowłosej podchodzi Ino.
-Witaj
wielkoczoła. Jak tam wakacje, a no tak ty ich pewnie nie miałaś
tylko pracowałaś. Bo co może robić ktoś tak biedny.-poniża
niebieskooka.
-Muszę
cię z "przykrością" poinformować, że się mylisz.
Miałam bardzo fajne wakacje-odparła Haruno.
-Ty
mała małpo, pożałujesz tych słów -zdenerwowała się Yamanaka.
-Już
się boję- mówi z sarkazmem Sakura.
-Muszę
potwierdzić słowa Sakury, spędziłyśmy przyjemne wakacje w Los
Angeles u kuzyna Haruno- wtrąciła się nieśmiało Hinata.
-Ciebie
nikt nie pytał- mówi wściekła blondynka.
W
tym czasie wszedł Iruka.
-Proszę
o zajęcia swoich miejsc-prosi nauczyciel. Patrzy na spadkobierczynie
kwiaciarni i pyta-Panienki Yamanaka czy wysłać oddzielne
zaproszenie.
-Nie,
dziękuje panie Umino już zajmuje moje miejsce-odpowiada Ino-Tym
razem Ci się upiekło landryno- do powiada szeptem do zielonookiej.
Sasuke
W
klasie wszyscy siedzą na swoich miejscach i czekają na wychowawcę.
-Ech,
to już 20 minut spóźnienia. Co on sobie myśli, że mamy co robić?
-jęczy Kiba.
Przez
drzwi wchodzi Hatake:
-Ohoyo
młodzieży. Przepraszam za spóźnienie, ale zabłądziłem na
drodze życia- tłumaczy sensei.
-Kłamiesz-
krzyczy klasa.
-Nie
ważne. No dobra tu macie plany lekcji. Przez najbliższy tydzień
przypomnienia z poprzedniego roku. A za dwa miesiące wycieczka do 20
września chce widzieć na burku zgody opiekunów na wyjazd. Na
lekcji wychowawczej dowiecie się szczegółów. Macie się nie
wygłupiać. W maju jest bal wiosenny więc macie trening tańca z
Kurenai. Do końca września macie znaleźć sobie partnerkę. A
teraz do domu spadajcie- mówi na koniec Kaszalot.
Sakura
Sakura
dostała takie same informacje i po szkole poleciała (na skrzydłach)
do pracy w najlepszym domu mody. Ledwo zdążyła na autobus.
Wchodząc do firmy poszła do sekretariatu.
-Witaj
Shizune.
-Witaj
Sakura, dziś Tobi jest w nie humorze wiec lepiej uważaj. W ciągu 3
godzin wywalił trzy projektantki.
-Shizune,
przyślij mi do gabinetu Haruno jak przyjdzie- mówi niecierpliwym
głosem.
-Sakura
lepiej idź-popędza krótkowłosa. Młoda projektantka idzie do
pracowni Tobiego. Puka i słysząc donośne "wejść" nie
pewnie wchodzi do pomieszczenia .
-Dzień
dobry mistrzu-mówi wchodząc.
-Dobry
to on nie jest-szepcze pod nosem-Ale ty kwiatuszku możesz to
zmienić. Mam blokadę twórczą. Czy może zaprojektowałaś coś
ciekawego?
-Tak
mistrzu mam projekty przy sobie, zaraz pokarze-odpowiada różowowłosa
szukając szkiców. Podaje je dla Uchihy. Ten je ogląda co raz
przytakując.
-Jestem
z ciebie bardzo dumny kwiatuszku. Choć ty jedna potrafisz z nowych
coś zaprojektować. Jeśli pozwolisz to wykorzystam je w następnym
pokazie. A teraz idź-dodaje i odprawia z pracowni.
to częś z projektów wiosna/lato zaprojektowanych przez Sakurę(mnie)
są to tylko damskie ale tam będą też męskie.